Widok na jasno turkusową miejską, czteropiętrową kamienicę

Przedmieście Oławskie słynie z pięknej miejskiej zabudowy, XIX-wieczne czynszowe kamienice w zwartej zabudowie to charakterystyczna cecha tego osiedla. Zarząd Zasobu Komunalnego systematycznie – kamienica po kamienicy – remontuje gminne budynki

Cztery kondygnacje na wysokości ponad 20 metrów, częściowo użytkowe poddasze, podpiwniczenie, dziewięć lokali mieszkalnych i jeden użytkowy. To wszystko za świeżo wyremontowaną, w kolorze jasnego turkusu, elewacją
przy ul. Kościuszki 124. Wzniesiony ok. 1875 roku budynek po trwających blisko rok pracach remontowych zyskał obecnie nowy wygląd i cieszy się drugą młodością.
Prace rewitalizacyjne polegały na remoncie i odtworzeniu elewacji frontowej oraz podwórzowej budynku (dodatkowo ta druga została docieplona), wymianie stolarki okiennej, remoncie piwnicy oraz przebudowie bramy wjazdowej
i zmianie jego funkcji.
- Na uwagę zasługuje determincja wykonawcy i sztukatorki, którzy po dokładnym oczyszczeniu elewacji dotarli do tej pierwszej warstwy poprzedzającej wszelkie archiwalne źródła ikonograficzne – mówi Katarzyna Tabiś z Pracowni AKT odpowiadającej za projekt elewacji. Stąd też kolor, który zdecydowanie wyróżnia budynek.
Dokumentacja archiwalna ukazała detale, które odtworzyliśmy na elewacji m.in. maski – płaskorzeźby główek (wystające formy twarzy) spoglądające na nas z drugiego piętra, dekor nad pomieszczeniem technicznym po prawej stronie.  Źródła fotograficzne pokazywały budynek bez przejazdu na teren podwórka, wykonując prace remontowe przywróciliśmy lokal, który był tam pierwotnie zabudowując bramę. Aby zachować symetrię parteru  odtworzyliśmy pilastry nad głowicami.
To co ciekawe, to również historia tego miejsca. Nasz budynek wchodził w skład kompleksu dawnej fabryki samochodów Ottona Beckamanna. Można o tym przeczytać na stronie wroclaw.pl Kamienica właścicieli dawnej fabryki luksusowych samochodów wyremontowana! To niesamowita historia!
Dzięki zaangażowaniu Stowarzyszeniu Tu i Tam na elewacji zamontowaliśmy pamiątkową tablicę.
Inwestycja wyniosła ponad 1 mln 700 zł.

Warto nadmienić, że w latach wcześniejszych budynek podłączyliśmy do miejskiej sieci ciepłowniczej, wyremontowana została też klatka schodowa.

Plac zabaw z urządzeniami zabawowymi różnego rodzaju na kolorowej nawierzchni

Zrewitalizowane wnętrze jest duże,
dlatego prace na remontowanym podwórku
były prowadzone fragmentami.
Właśnie zakończyliśmy jego III etap.
Na finał prac u zbiegu ul. bp. Tomasza Pierwszego i pl. Staszica
z pewnością czekali najmłodsi mieszkańcy.
Ogrodzony plac zabaw z bezpieczną nawierzchnią
oraz urządzeniami zabawowymi różnego rodzaju to coś,
czego zdecydowanie brakowało na tym nadodrzańskim podwórku.

Szerokie na blisko trzy metry urządzenie wielofunkcyjne, bujak, huśtawka, bliźniacze - przypominające dwa atomy urządzenia zabawowe służące do wspinania, piaskownica, a do tego ustawione w kilku miejscach długie na ponad dwa metry, nowoczesne betonowe ławki z drewnianym siedziskiem. To wszystko na nawierzchni różnego typu,
bo mamy tutaj i kolorową - amortyzując upadki młodych kaskaderów - matę elastyczną, piasek, żwir i kostkę betonową na ciągach komunikacyjnych. Tak wygląda najnowszy plac zabaw na Nadodrzu. Teren będący do pełnej dyspozycji dzieciaków jest ogrodzony i oświetlony.
To również przestrzeń, w której mogą odpocząć opiekunowie czy osoby starsze - szczególnie wśród zieleni, o którą uzupełniliśmy wyremontowane wnętrze.
Na podwórku pojawiło się sześć młodych drzew (trzy klony czerwone oraz tyle samo platanów), żywopłoty
z suchodrzewu oraz zimozielonej laurowiśni wschodniej, która w przyszłości będzie naturalną barierą oddzielającą część mieszkalną od tej podwórkowej. Przy wjeździe na wnętrze od ul. bp. Tomasza I widoczne są dwa zieleńce zaprojektowane w stylu nowoczesnym, z roślin dostosowanych do warunków nasłonecznia i nawodnienia terenu (wzrastają tam kwitnące na niebiesko dąbrówki rozłogowe oraz funkie). Dalej mamy posadzone różnego gatunku trawy (miskanty, rozplenice, zabarwione na intensywny kolor mieczowate imperaty), przyjemnie pachnące i kwitnące na fioletowobiało konwaliki płaskopędowe oraz bluszcze i założone trawniki.
***
Opisany plac zabaw znajduje się na wnętrzu podwórzowym w kwartale: pl. Strzelecki, ul.ul. Łowiecka, bp. Tomasza I oraz pl. Staszica. Koszt wykonanego remontu to ponad milion złotych. To kolejne podwórko, które zostało wyremontowane z Programu Kompleksowej Modernizacji Podwórek Komunalnych na lata 2021 - 2024.
Projekt wykonał Maciej Rempalski, architekt z pracowni Modernstudio, za aktualizację odpowiada Ewa Milejska - Mędrek ze Studia Projektowego E.M.M.-Vision.

Warto dodać, że to kolejna inwestycja, którą zakończyliśmy przy ul. Biskupa Tomasza I. O naszej rewitalizacji można też przeczytać na stronie wroclaw.pl.
Z kolei w I kwartale tego roku oddaliśmy do użytku podwórko po przeciwległej stronie ul. Biskupa Tomasza I.
O inwestycji można przeczytać we wpisie Wielkie zmiany na podwórkach przy ul. Biskupa Tomasza I.

Na zdjęciu widoczna wytyczona trasa alejowa

Mieszkańcy Przedmieścia Świdnickiego mogą już korzystać z nowej i funkcjonalnej przestrzeni, która pozwoli im bezpiecznie się po niej poruszać, a także odpocząć wśród uporządkowanej i zadbanej przyrody.

Na zdjęciu widoczna wytyczona trasa alejowa
Trasę alejową wytyczyliśmy na podstawie dotychczasowego użytkowania przez mieszkańców

Mocno wyeksploatowane i niewielkie wnętrze u zbiegu ulic Kościuszki oraz Czystej zmieniło się nie do poznania. Na skwerze wytyczyliśmy ścieżkę z nawierzchni mineralnej - skróciliśmy tym samym dojście do budynków. Uporządkowaliśmy zieleń wzdłuż przedwojennej zabudowy mieszkalnej - posadziliśmy nowe krzewy i byliny; wykorzystaliśmy też roślinność już istniejącą, którą poddaliśmy pielęgnacji.
Zaprojektowanie dodatkowej zieleni było dla projektantki wyzwaniem, bo na zacienionym przez budynki podwórku ziemia nie oddaje szybko wilgoci. - Rośliny zostały dobrane w taki sposób, aby mogły poradzić sobie w istniejących warunkach - mówi Marta Słupik, architektka krajobrazu ZZK. Postawiliśmy na piętrowe kompozycje i rośliny lubiące cień i wchłaniające wodę - dodaje. W części wnętrza pojawiły się w najniższej warstwie różnokolorowe żurawki, zielone funkie w dwóch odmianach, a najbliżej nieruchomości laurowiśnie.
Podczas konsultacji społecznych, okazało się, że przy jednym z budynków mieszkańcy sami zadbali o fragment nasadzeń i nadal chcą się tym zajmować. Pomogliśmy tę część odświeżyć
i zabezpieczyć ogrodzeniem z furtką, która ułatwi pasjonatom zadbać o ten zakątek.
Z kolei od ul. Czystej pozostawiliśmy fragment istniejącego żywopłotu, dosadziliśmy również hortensje ogrodowe.
Na nowo zagospodarowaliśmy też miejsce zbiórki odpadów. Na wcześniej przygotowanych podbudowach postawiliśmy nowe, szczelne i estetyczne pojemniki z dźwignią nożną, która ułatwia otwieranie i zamykanie klapy.
Prace zostały sfinansowane z Funduszu Osiedlowego.
To jednak nie koniec rewitalizacji tego podwórka. Na sąsiedniej działce prace kończy też deweloper, który wyremontuje część wnętrza zajętego na potrzeby budowy.

Wraz z Wydziałem Partycypacji Społecznej UM Wrocław oraz RO Przedmieście Świdnickie przeprowadziliśmy w ubiegłym roku konsultacje społeczne.
Z mieszkańcami szukaliśmy różnych rozwiązań
na zagospodarowanie terenu wraz ze zmianą lokalizacji miejsca zbiórki odpadów.
Z raportem z konsultacji można zapoznać się TUTAJ.

Na prośbę mieszkańców sąsiadujących ze skwerem między ulicami Braniborską, Trzemeską, Legnicką i Dobrą przebudowaliśmy wjazd na teren podwórka. Poszerzyliśmy fragment ciągu jezdnego od strony ul. Braniborskiej, który znacznie wpływa na komfort użytkowania wjazdu przez mieszkańców. Teraz jest więcej miejsca, a pojazdy mogą się ze sobą mijać.

Skoro wygodnie już wjechaliśmy na wspomniane wnętrzu,
to warto zajrzeć w głąb podwórka. Znajduje się tam skwer, który upamiętnia istnienie w tym miejscu Wielkiego Cmentarza z przełomu XVIII i XIX wieku. Dziś, oprócz
tablic upamiętniających znajdują się tam liczne nasadzenia
i miejsca do odpoczynku. O tej porze roku specjalnie skomponowana roślinność oraz aranżacja skweru urozmaicają i ożywiają tę przestrzeń.

O wyremontowanym przez nas podwórku można przeczytać we wpisie Ozdobny skwer na Szczepinie gotowy!

Ukryte wśród gęstej zieleni huśtawki z wydzielonym placem i ławeczka; w tle budynki mieszkalne

Wypocząć na ławce w cieniu i zieleni? Chętnych na taki relaks na pewno nie zabraknie szczególnie w upalne dni.
Z inicjatywy Rady Osiedla Gajowice przeprowadziliśmy drobne prace na podwórku przy ul. Lwowskiej. Przygotowaliśmy tam miejsce do zabaw dla dzieci
|oraz do odpoczynku dla okolicznych mieszkańców. Mieliśmy na stanie kilka urządzeń zabawowych, które mogliśmy wykorzystać przy tym projekcie. W tak sprzyjających okolicznościach przyrody ta mała rzecz
z pewnością cieszy małych i dużych.

Zdjęcie wykonana na płaskim dachu z widokiem na kominy
Pomimo zakręconych w kaloryferach kurków i wysokiej temperatury nie zdziwmy się,
gdy do mieszkań zapuka kominiarz. Jesteśmy w trakcie okresowych kontroli przewodów kominowych. - Jeszcze przed kolejnym sezonem, musimy sprawdzić wszystkie urządzenia grzewcze - mówi Tomasz Czarnik, mistrz kominiarski. - Musimy ustalić rodzaj urządzeń grzewczych, rodzaj opału, sprawdzić, czy jest prawidłowy dopływ powietrza do urządzeń,
czy drożność kanałów kominowych
- dodaje.
Każdy przegląd kończy się sporządzeniem protokołu. Gdy zostaną wykryte nieprawidłowości dostajemy o nich informację i postępujemy według zaleceń dotyczących usunięcia ewentualnych zagrożeń. Najbardziej powszechnym niebezpieczeństwem jest przedostawanie się tlenku węgla przez nieszczelność przewodów. Ważne, aby to wykryć i uszczelnić komin.
W przypadku wątpliwości dotyczących przeprowadzanej kontroli można zadzwonić
do właściwego Biura Obsługi Klienta.
W tym roku sprawdzimy 137 budynków użytkowych oraz ponad 7,5 tysiąca lokali mieszkalnych.
Intensyfikujemy działania związane z likwidacją nadmiernej liczby gryzoni w naszym mieście. Dopiero, gdy do tych działań włączą się wszyscy, odniesiemy zamierzone cele. Przypominamy też, że obowiązek przeprowadzenia deratyzacji spoczywa na wszystkich zarządcach
i właścicielach nieruchomości. Dotyczy to również lokali gastronomicznych oraz sklepów.
Marcowa sesja Rady Miejskiej przyniosła zmiany w uchwale w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Wrocławia i tak wydłużony został czas deratyzacji w centrum miasta (m.in. Nadodrze, Przedmieście Oławskie, Rynek) do 10. miesięcy w roku. Praktycznie ciągła deratyzacja przez zarządców to już jest pierwszy krok do odszczurzania miejskiego terenu.
Jednak to my sami, mieszkanki i mieszkańcy możemy zaniechać wzrostu szczurzej populacji. Szczur do życia oprócz wody i schronienia potrzebuje, a jakże jedzenia. A tego ostatniego ma dzięki nam pod dostatkiem. - Jeżeli będziemy wyrzucać takie ilości żywności, która nie będzie trafiać do kubłów, które na dodatek nie są zamykane, to szczury będą się rozmnażać,
jak do tej pory
- mówi Radosław Wolnicki z RAdpolu, firmy deratyzacyjnej. Dobra dostępność do jedzenia, to szczurza stołówka.

Działania ZZK w liczbach

  • 1 922 wnętrz między blokowych objętych deratyzacją,
  • 694 budynków z wyłożoną trutką,
  • 8 tys. stacji deratyzacyjnych,
  • codzienne kontrolo przeprowadzane przez pracowników BOK,
  • od stycznia zebrani 588 kg szczurzego truchła.
    Dane na dzień 24.05.br.
    dot. tylko ZZK

To ludzie dostarczają szczurom jedzenie i schronienie

Jak mówi w rozmowie z Beatą Turską z wroclaw.pl dr Edyta Wincewicz, naukowczyni
z wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego efektów odszczurzania nie spodziewajmy się natychmiast. - [...] Walka ze szczurami to bardzo złożony problem, wymagający równoczesnego zmierzania się z wieloma innymi tematami - mówi Wincewicz. Dodaje też,
że "potrzebne są działania wyprzedzające, ograniczające szczurom dostęp do jedzenia, wody
i siedlisk, a nie tylko reagowanie na już istniejący problem. By tak się stało, konieczne będzie m.in. przeprowadzenie akcji edukacyjnych, przekonujących mieszkańców i restauratorów,
że wyrzucając jedzenie albo nie zamykając kubłów sami zapraszamy szczury do naszego życia. Takie działania są już podejmowane, jest o nich mowa w nowym Regulaminie Utrzymania Czystości i Porządku na Terenie Wrocławia, który zajmuje się też takimi kwestiami jak zwiększenie częstotliwości obowiązkowej deratyzacji w centrum oraz poszerzenie katalogu miejsc, które ona obejmie".
Cały tekst dostępny jest na stronie wroclaw.pl

Pa!Szczur - miejska kampania o dobrych praktykach

Poniżej przedstawiamy częste zachowania nas samych i naszych sąsiadów, które powodują, że zachęcamy szczury do bytownia blisko naszych domów

Grafika przedstawiająca kobietę dokarmiającą ptaki i koty, a w tle szczur ze sztućcami w łapach
Dokarmiając koty lub gołębie, dajesz dostęp do pokarmu również szczurom. Powoduje
to zwiększenie populacji gryzoni w mieście. Pamiętaj o tym!
Grafika przedstawiająca mężczyznę z rybimi ościami planującymi wrzucić ją do toalety, a obok szczur z nożem i widelcem
Jeśli szczury wyczują zapach jedzenia, potrafią przemieszczać się rurami kanalizacyjnymi, bo doskonale pływają. Uważaj na to i nie wyrzucaj resztek
do ubikacji.
Nieodpowiednio domknięty pojemnik
na odpady zamienia się w prawdziwą stołówkę dla gryzoni. Pilnuj szczelnego domknięcia klapy śmietnika.
Grafika przedstawiająca składowisko odpadów gabarytowych i szczura, który się tam chowa
Porzucając meble i inne gabaryty, które powinny trafić do kontenera lub do PSZOK, dajesz szczurom schronienie. Mogą tam żyć
i się rozmnażać. Nie dopuść do tego.

Z okazji Dnia Dojazdu Rowerem do Pracy, który wypada w trzeci piątek maja uruchomiliśmy w ZZK nasze wewnętrzne Zasoby Rowerowe. Pomimo niesprzyjającej aury pokazaliśmy, że i my wybieramy taki środek transportu. Dla jednych sposób komunikacji,
dla innych chęć wzięcia udziału w zabawie, dla części sposób do okazania wsparcia rowerzystom – wszystkim dziękujemy.

Gratulacje dla zespołu z BOK 9, który był najliczniej reprezentowany, dalej siedziby
przy ul. Grabiszyńskiej i BOK 3 z Działem Rozliczeń Mediów, później BOK 5 i siedziba przy św. Elżbiety. Najkrótsza trasa miała około kilometra, najdłuższa miała ich 15, ale najważniejsza jest siła
w grupie - razem zrobiliśmy 109,8 km (!).  Gdybyśmy doliczyli do tego powrót z pracy
do domów, to zrobilibyśmy tyle ile węzła Bielany Wrocławskie do Mysłowic - do przemyślenia, kiedy następnym razem będziemy jechać A4 w kierunku Katowic

Dodajemy, że w naszej zabawie udział wzięło 21 osób.
Już teraz wiemy, że akcja Zasobów Rowerowych będzie miała kolejne edycje.

Poprawa stanu nawierzchni chodników i ciągów pieszo-jezdnych wpływa na komfort użytkowania i bezpieczeństwo mieszkańców. W ubiegłym, 2022 roku wyremontowaliśmy ponad dwa kilometry chodników i dojść do budynków,
a tylko w bieżącym roku oddanych do użytku ponad 400 m kw. nowej nawierzchni,
a drugie tyle wyremontujemy w najbliższym czasie.
Zakres robót obejmuje likwidację betonowych obrzeży i nieuporządkowanych pozostałości wierzchniej warstwy chodnika. Następnie utwardzane jest podłoże
i wymieniana konstrukcja nawierzchni. Studzienki i wpusty infrastruktury podziemnej znajdujące się w obszarze robót są regulowane w trakcie prowadzonych prac.
Zarząd Zasobu Komunalnego remontuje chodniki przylegające do budynków, które
są w całości w naszym zasobie. Za pozostałe chodniki w mieście odpowiadają
też m.in. ZDiUM, Wrocławskie Mieszkania, zarządcy nieruchomości (spółdzielnie,
czy wspólnoty mieszkaniowe) czy prywatni właściciele przylegających nieruchomości.
Na zdjęciu widoczna duża grupa kobiet w sportowych strojach w trakcie biegu/startu

Pięć kilometrów marszem lub biegiem trzeba było pokonać po Parku Szczytnickim
aby wziąć udział w Biegu Kobiet Zawsze Pier(w)si. I wiecie co? Te super dziewczyny na zdjęciu obok to nasze koleżanki z BOK 3 przy ul. Miarki 7 i jedna z BOK 7 przy ul. Papierniczej 9-11;
w niedzielny kwietniowy poranek skrzyknęły się i pobiegły w szczytnej sprawie.
W pracy różne funkcje, różne stanowiska, ale w biegu cel był jeden – wesprzeć badania
oraz profilaktykę raka piersi i raka szyjki macicy. Kilka tysięcy kobiet a wśród nich nasze koleżanki starsze i młodsze w niespełna godzinę pokonały wyznaczoną trasę.
Pewnie, że bolały nogi, ale atmosfera była fantastyczna – mówi Małgosia Autuchiewicz Bagińska z BOK 3, która zapisała swoje koleżanki na bieg.

Okazuje się, że to nie pierwsza taka inicjatywa. Dziewczyny spotykają się też po pracy, zimą wspólnie morsują, a kwietniowy bieg, to dopiero początek wspólnych, pozapracowych przedsięwzięć. - My się po prostu lubimy, spotykamy się nie tylko w biurze - mówi Anna Wołczecka z „trójki”. Dzięki temu lepiej nam się pracuje, rozwiązuje problemy – dodaje.
Wśród biegaczek i mocnej reprezentacji BOK 3 Zarządu Zasobu Komunalnego były: Monika Borowska oraz widoczne na zdjęciu od lewej górnej strony: Małgosia Bożyk, Renata Zamelek, Żaneta Cichawa, Arleta Winnicka, Ania Wołczecka, Basia Sobczyk (BOK 7); na dole: Marzena Pawlak, Małgosia Bagińska.

Ustawiona do zdjęcia grupa dziewięciu kobiet, uczestniczek biegu, każda w takiej samej koszulce z różnym numerem startowym

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij