Zarząd Zasobu Komunalnego zakończył trwający trzy miesiące remont lokalu użytkowego
przy ul. Pomorskiej 51-53. Lokal, już oficjalnie, jest siedzibą wrocławskiego oddziału Związku Sybiraków. Nakładem blisko 160 tys. zł wyremontowano powierzchnię ponad 114 m.  

Prace remontowe rozpoczęliśmy od przearanżowania pomieszczeń. Zmieniliśmy ich układ i funkcje, zgodnie
z ustaleniami z przedstawicielami Związku Sybiraków. To, co najbardziej cieszy nowych użytkowników, to przestrzeń przygotowana do dyżurów Zarządów Kół Związku i sala, w której mogą spotkać się w większym gronie. Do dyspozycji działaczy są również pomieszczenie administracyjne i gospodarcze.

Przed pomalowaniem całego pomieszczenia częściowo naprawiliśmy tynki, położyliśmy kafle na ścianach
i podłogach, naprawiliśmy okna, zamontowaliśmy drzwi wewnętrzne. Co ważne, żadne z pomieszczeń nie ma progów, a przestrzeń przystosowana jest do osób z niepełnosprawnościami. Wyremontowaliśmy także instalacje
w pomieszczeniach: wodną i kanalizacyjną, centralnego ogrzewania oraz elektryczną.

W dzisiejszym spotkaniu oprócz przedstawicieli Związku Sybiraków we Wrocławiu i zasłużonych członków Dolnośląskiego Oddziału, wzięli udział m.in. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, Dorota Feliks dyrektor Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego oraz Rafał Guzowski dyrektor Zarządu Zasobu Komunalnego.

Dziękujemy Związkowi Sybiraków za dzisiejsze uroczyste spotkanie.

Na zdjęciu widać dwóch mężczyzn; jeden drugiemu wręcza medal pamiątkowy
Na zdjęciu Rafał Guzowski dyrektor ZZK otrzymujący pamiątkowy medal od Ryszarda Janosza prezesa Związku Sybiraków Oddziału Wrocławskiego
Na zdjęciu widoczny szczur
W centrum Wrocławia obowiązkowa deratyzacja odbywa się trzykrotnie w ciągu roku.
Od 1 do 31 lipca preparaty deratyzacyjne będą systematycznie wykładane i uzupełniane
na terenie ograniczonym rzeką Odrą, mostem Milenijnym, ulicami Milenijną i Na Ostatnim Groszu, estakadą Gądowianką, ulicami Klecińską, Petuniową, alejami Gen. Hallera i Armii Krajowej, Lasem Rakowieckim oraz Starą Odrą.

Mieszkańcy Wrocławia także mogą przeciwdziałać występowaniu szczurów. Ważne, aby przestrzegać kilku zasad:
  • nie pozostawiać śmieci poza kontenerem,
  • nie wyrzucać resztek jedzenia, poza pojemniki do gromadzenia odpadów,
  • zamykać klapy w pojemnikach na odpady i dbać o porządek wokół nich,
  • odpady wielkogabarytowe wyrzucać zgodnie z harmonogramem ich odbioru,
  • utrzymywać piwnice i pomieszczenia gospodarcze w należytym stanie porządkowym.

Chcesz dokarmiać dzikie zwierzęta żyjące w przestrzeni miejskiej? Rób to odpowiedzialnie. Wysypywanie pożywienia np. ptakom na chodnik, czy trawę, to sygnał dla gryzoni, że można tu znaleźć łatwe pożywienie.

Chleb wyrzucony na chodnik
Pokrojony chleb wyrzucony na trawę
Ziarno wyrzucone na chodnik
Chleb wyrzucony na chodnik
Na zdjęciu plik dokumentów trzymanych przez postać, najpewniej kobietę; kadr przedstawia tułów

Deklaracje do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków składamy do 30 czerwca, kogo to dotyczy?

Najemcy lokali komunalnych są zwolnieni z obowiązku składania deklaracji ,
a zatem i odpowiedzialności w przypadku jej nie złożenia.

Takie deklaracje zostały złożone przez Zarząd Zasobu Komunalnego. Wyjątkiem są lokale komunalne położone w budynkach Wspólnot Mieszkaniowych, dla których źródłem ogrzewania jest ciepło dostarczane z sieci miejskiej lub innego zbiorowego ogrzewania budynku
i wszystkie lokale mieszkalne Gminy są do tego źródła ciepła podłączone.
W opisanym przypadku obowiązek złożenia deklaracji ciąży na zarządcach lub zarządach Wspólnot Mieszkaniowych.

Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków (CEEB ) zbiera informacje o źródłach ciepła
i źródłach spalania paliw w budynkach mieszkalnych i niemieszkalnych.

Zdjęcie przedstawia odrestaurowane, jasne fasady kamienic sprzed dwóch stuleci

Przy placu Nankiera mieści się wyjątkowy lokal użytkowy. Wyjątkowy, bo swoją powierzchnią zajmuje trzy nieruchomości, a także z uwagi na funkcję, którą pełni. Od stycznia tego roku przy placu Nankiera mieści się Konsulat Generalny Ukrainy.
Wnętrze konsulatu możemy podzielić na kilka stref: reprezentacyjną, z salą, w której m.in. przedstawiana będzie sztuka twórców z Ukrainy, czy część z salą do obsługi w sprawach konsularnych. To, jak wygląda struktura użytkowa konsulatu, jest wynikiem współpracy między konsulem Jurji Tokarem, a pracownikami Zarządu Zasobu Komunalnego. Również,
z uwagi na wpisanie nieruchomości do rejestru zabytków, współpracy z Konserwatorem Miejskim. I tak, w części ogólnodostępnej zachowana została posadzka jeszcze
po wcześniejszym najemcy, tj. Cepelii, zachowano drewniane belki stropowe (widoczne
w części biurowej, przeznaczonej dla pracowników), wyczyszczono i zachowano pamiętającą czasy średniowieczne cegłę palcówkę odkrytą pod tynkami jednej ze ścian. Lokal,
w którym mieści się konsulat zajmuje swą powierzchnią 370 m² i obejmuje sąsiadujące kamienice z numerem 5/6.

 

W czerwcu mija 60 lat, od kiedy kamienice oznaczone numerem 5 i 6, zwanym Domem
św. Klary, wpisane zostały do rejestru zabytków. Zatem każde prace wykonywane
w nieruchomości konsultowane są z Miejskim Konserwatorem Zabytków. Tak było
i w przypadku kończącego się m.in. remontu elewacji. Dobór koloru fasad podparty
był badaniami stratygraficznymi i jest zbliżony do pierwotnego koloru elewacji.
Większość sztukaterii znajdującej się na fasadzie była w dobrym stanie, te w gorszym należało odtworzyć zgodnie z pierwotną technologią. Dodatkowo w budynkach wymieniono okna
oraz drzwi główne.

Priorytetem remontowym w ostatnich latach jest uciepłownianie nieruchomości będących
w zasobie komunalnym. Również i w tym przypadku budynek został podłączony do miejskiej sieci ciepłowniczej. Tylko  zlikwidowaliśmy osiem pieców starego typu.
Wymienione prace remontowe wraz z pracami wykonanymi w lokalu użytkowym wyniosły
2 mln 300 tys.

 

Zdjęcie przedstawia odrestaurowane, jasne fasady kamienic sprzed dwóch stuleci

Pomimo, iż obecnie stojące budynki z nr 5 i 6 mają po ponad 100 lat, zabudowa dzisiejszego placu Nankiera sięga czasów znacznie odległych. To było ważne miejsce w urbanistyce Wrocławia. Świadczyć mogą o tym kościoły klasztorne, czy budynki o charakterze dworów mieszkalnych. Obecnie wraz instytucjami kultury, sztuki i nauki, trzecim w Polsce, Konsulacie Generalnym Ukrainy, czy nowo wyremontowanymi fasadami kamienic komunalnych, trakt łączący Ostrów Tumski z wrocławskim Rynkiem ponownie nabiera odpowiedniego mu znaczenia.

Widoczna alejka na podwórku , drzewa oraz mała architektura, w tle kamienice

Zarząd Zasobu Komunalnego zakończył prace na jednym z nadodrzańskich podwórek
przy ul. Myśliwskiej. To ostatni etap rewitalizacji wnętrza okolonego nieruchomościami
przy: ul. Pobożnego, Trzebnickiej, Jagiellończyka oraz Myśliwskiej

W I etapie wyremontowano drogę wewnętrzną, którą poprowadzono do osłony śmietnikowej oraz wytyczono miejsca postojowe dla mieszkańców. Zatroszczono się też o miejsce dla najmłodszych – wybudowano mały plac zabaw z elastyczną nawierzchnią. Wcześniej, przygotowano całą infrastrukturę podziemną, tj. odwodnienie terenu
i położenie sieci instalacyjnej oświetlenia podwórka. I etap łączył się również z nasadą 11 drzew.

II etap, to kontynuacja prac oraz naprawa tego, co zostało już wyeksploatowane. Wykonano, z płyt chodnikowych dużego formatu, ciągi piesze, wytyczono żwirowe ścieżki typu parkowego. Postawiono dodatkowo ławki oraz kosze na śmieci. Przebudowano i naprawiono też drogę wewnątrz podwórka.

Zatroszczono się o rosnący w centralnej części wnętrza bożodrzew gruczołowaty. Dostosowano do nowych standardów rozwiązania nawierzchni utwardzonej w obrębie korzeni drzewa – m.in. położono matę przerostową. Parasolowata korona drzewa po zazielenieniu, w ciągu dnia, daje naturalne schronienie przed słońcem, wieczorem natomiast jest podświetlona lampkami, co niewątpliwie nadaje charakteru wnętrza.

Podwórko mocno się zazieleniło. Wokół osłony śmietnikowej korzenie puszczają pnącza. Natomiast cały teren został obsadzony ponad 1300 sztukami krzewów w dwóch odmianach (irga pozioma i tawuła) oraz dekoracyjnymi odmianami traw. Jesienią, podczas przebarwiania liści, uwagę przykuje krzew trzmieliny oskrzydlonej, która zwana jest płonącym krzewem - roślina ma charakterystyczny, czerwony kolor liści. Wykonawca posadził też nowe drzewa (dwa klony czerwone oraz dwie wiśnie piłkowane). Cały teren zielony zabezpieczono słupkami metalowymi
oraz płotkiem myśliwskim.
Wartość prac wykonanych we wnętrzu podwórzowym, to ponad 250 tys.

Więcej na temat Programu Modernizacji Wrocławskich Podwórek można przeczytać TUTAJ

Widoczny front odnowionej elewacji z balkonami, wysokimi oknami

Koniec prac remontowych przy ul. Księcia Witolda 33 - ta piękna kamienica z końca XIX wieku odzyskała swój dawny blask i kolorem elewacji zwraca uwagę przechodniów spacerujących po Kępie Mieszczańskiej

Prace remontowe przeprowadzone w nieruchomości, to jednak przede wszystkim likwidacja pieców na paliwo stałe, które zastąpiliśmy centralnym ogrzewaniem. To oznacza, że nadodrzańska kamienica jest kolejną, którą podłączyliśmy do miejskiej sieci w toku likwidacji starych źródeł ogrzewania.
Warto dodać, że w trakcie uciepłownienia jest obecnie 71 nieruchomości, a to oznacza 511 lokali mniej z piecami starego typu. W trakcie postępowania przetargowego jest 14 budynków (dane na 31.03.22 r.).
Przebudowa instalacji zimnej wody, wykonanie instalacji ciepłej wody użytkowej oraz budowa pomieszczenia węzła cieplnego piwnicy, były niezbędnymi pracami, aby mieszkańcy mogli w pełni korzystać z miejskiej sieci.

Pięć kondygnacji, 17 lokali mieszkalnych, jeden użytkowy, a to wszystko za piękną elewacją w kolorze ugru. Remont elewacji oraz balkonów i tarasów były niezbędnymi do wykonania z uwagi na stan techniczny budynku. Wzmocniono nadproża balkonów, wykonano izolację, położono nowe posadzki.
Podczas prac na elewacji odnowiono liczne detale architektoniczne. Renowacji poddano też masywne drzwi wejściowe, które zostały pomalowane na kolor ciemnej zieleni.
Inwestycja wyniosła blisko 830 tys. zł. Część funduszy została pozyskana ze środków Unii Europejskiej.

Widoczny budynek narożny z wyremontowaną ścianą frontową oraz szczytową; na tej ostatniej mural
Na zdjęciu ściana w dużej sali. Na ścianie mural: zbitek rysunków ułożonych w segmenty - prostokąty

Przystanek Grochowa to jedno z miejsc symboli na wrocławskiej mapie solidarności z naszymi sąsiadami z Ukrainy. Zarząd Zasobu Komunalnego odpowiedział na wezwanie i w ciągu pięciu dni przystosował budynek dawnego
V LO dla gości zza wschodniej granicy.

W pełni wykorzystano przestrzeń, jaką dała placówka. Sale lekcyjne zamieniły się w sypialnie - w sumie przygotowano 31 pokoi mogących pomieści 350 osób . W budynku jest osobne miejsce dla matek z dziećmi - to cztery pokoje, w których spokojnie mogą zająć się swoimi dziećmi. Dawną salę gimnastyczną wyposażono w sprzęt AGD (lodówki, czajniki, mikrofalówki) oraz w stoły i ławki - tym samym miejsce przekształcono w jadalnię. Znaleziono zastosowanie dla drugiej sali. - W dużej sali gimnastycznej [animatorzy] będą prowadzili zajęcia dla dzieci - mówi Rafał Guzowski, dyrektor Zarządu Zasobu Komunalnego.
- Chcemy, żeby dzieci miały chwilę normalności, miejsce, gdzie będą mogły się pobawić -
dodaje. Przygotowano też miejsce na pralnię. Było to możliwe do zrealizowania w tak krótkim czasie w dawnej sali chemicznej. Dzięki wewnętrznemu przyłączu wodno kanalizacyjnemu
pod stanowiska laboratoryjne, można było podłączyć pralki. I to nie wszystko. Mniejsze pokoje
bez okien sprawdziły się, jako pomieszczenia gospodarcze. Toalety, prysznice, to wszystko uruchomiono ponownie bądź przystosowano dla większej liczby użytkujących.
W gmachu niezbędnie było wydzielenie strefy administracyjnej, to pokoje dla tłumacza, psychologa, czy punkt medyczny.

Pomagali wszyscy. Pracownicy Zarządu Zasobu Komunalnego, Rada Osiedla Gajowice i inne, absolwenci liceum, mieszkańcy osiedla oraz mnóstwo wolontariuszy i darczyńców, wykonawców i pracowników technicznych - oni wszyscy przyczynili się do powstania
tego miejsca.

Prace zakończyliśmy w późne niedzielne popołudnie 13 marca, a już w nocy Przystanek Grochowa przyjął pierwszych gości. 14 marca zakwaterowanie znalazły tutaj 204 osoby.

Zaangażowanie wrocławskich artystów

Swoją cegiełkę do Przystanku Grochowa dołożyli również wrocławscy artyści. W niewiele dłużej niż 24 godziny opracowali projekt i wykonali mural w miejscu, które miało posłużyć
na jadalnię. Później wykonali również napis Привіт przy wejściu
do budynku, a także ozdobili ściany gmachu.
To wybitne artystki
i artyści, ilustratorki i ilustratorzy, graficzki i graficy: Matylda Bruniecka, Aleksandra Czudżak, Ewa Głowacka, Bartosz Kędzierski, Michał Matoszko, Wojciech Kołacz/ Otecki, Rado Panek, Paweł Pych, Marta Sieczkowska, Anna Warda. Wymienionych zgromadziła Katarzyna Gardiasz. Pro bono materiały przekazały też firmy
i mieszkalnie farb.
Projekt składa się z segmentów. Każdy opracowany przez inną osobę. Same malunki neutralne politycznie, nawiązujące do kultury ukraińskiej, symboliki, utrzymane w ciepłych, przyjaznych barwach.  

Przystanek Grochowa obecnie

Miejsce to żyje obecnie własnym życiem. Od 13.03 br. nocleg i schronienie znalazło tutaj 2801 osób. Codziennie przebywa tam około 200 osób, to głównie kobiety i dzieci. Jeszcze 28.04 zakwaterowanych było 186 osób, w tym 78 dzieci. Operator, Fundacja Homo Sacer, zajęła się codzienną opieką nad przybyłymi. Wolontariusze z fundacji każdego dnia oferują swój czas, pomagają i sprawiają aby wszystko na miejscu działało bez zarzutów. W dużej mierze
to sprawy biurokratyczne: rejestracje, zbieranie informacji o przybyłych, uzupełnienie dokumentacji. Na każdym etapie potrzebny jest tłumacz. Główny cel obok zapewnienia schronienia po przyjeździe do Wrocławia, to relokacja. Tylko wczoraj udało się znaleźć dom
dla 96 osób. Średnio, przebywający spędzają ponad 3 dni w Przystanku Grochowa.
Każdy dzień ma swój rytm, najwięcej dzieje się w weekend. To wtedy przychodzi najwięcej animatorów, którzy umilają czas najmłodszym i sprawiają, że chociaż na chwilę mogą powrócić do swojego dziecięcego świata.
(dane liczbowe na dzień 28.04.2022 r.)

Widok na ogrodzony plac zabaw z różnymi elementami zabawowymi

Dobiegł końca wyczekiwany remont podwórka przy ulicy Kotlarskiej. Remont poprzedziły konsultacje, a zadowalający mieszkańców efekt rewitalizacji, to właśnie ich wynik.

Największą atrakcją wśród najmłodszych, już cieszy się plac zabaw. Zamontowano tam popularną huśtawkę typu gniazdo, podwójny bujak, zestaw sprawnościowy, czy nieodzowny element – piaskownicę. Tuż obok ogrodzonego placu zabaw znajduje się mała miejska siłownia z rowerkiem, twisterem i stepperem. Dodatkowo na całym terenie wnętrza blokowego zamontowano ławki oraz kosze na śmieci.

Na podwórku zadbano też o zieleń. Powoli zapuszczają swoje korzenie: drzewa owocowe (14 okazów gruszy drobnoowocowej), ale i popularne, miejskie drzewa liściaste brzozy i graby kolumnowe, dwa platany oraz kasztanowiec. Oprócz drzew, posadzono krzewy: forsycje, tawuły, trzmieliny, cisy, pnącza (winobluszcze) i blisko 900 szt. trawy ozdobnej – rozplenicy japońskiej. Zadbano o, już istniejącą, zieleń na podwórku. Żywopłoty i krzewy przycięto i w zależności od miejsca ogrodzone płotkiem myśliwskim lub stalowymi słupkami. Natomiast rosłe na terenie wnętrza, od ul. Nożowniczej, drzewo zyskało metalową, wysoką osłonę ładnie komponującą się z architekturą Śródmieścia.

Przebudowano istniejącą drogę dojazdową, wykonano ciągi piesze z kostki brukowej, mineralnej lub żwirowej. Wcześniej wykonano niezbędne prace odwadniające i wyrównujące teren.
Sam teren został dodatkowo oświetlony lampami.

Na podwórku zamontowano podziemne kosze na odpady. Zostały one dodatkowo ładnie ukryte na gabionami wypełnionymi kamieniem.

Podwórko okolone ulicami: Kotlarką, Łaciarską, Nożowniczą oraz pl. Nowy Targ, to kolejne wyremontowane podwórko objęte gminnym Programem Modernizacji Podwórek Komunalnych.

Klika słów o poziemnych kubłach na śmieci

Podziemne kosze na śmieci są bardzo ciekawym i estetycznym rozwiązaniem. Ma ono wielu zwolenników, ale uwarunkowane jest istotnymi czynnikami, jak na przykład możliwości techniczne. Na podwórku przy ul. Kotlarskiej zrealizowaliśmy to zadanie i zamontowaliśmy tam sześć pojemników podziemnych. Każdy o pojemności po 4m³, mogący pomieścić 5,5 ton odpadów komunalnych. Pojemnik składa się z wysokiego na ponad 2 metry podziemnego betonowego silosu i widocznego na zewnątrz metrowego kiosku wrzutowego. Te ostatnie lakierowane proszkowo w określonej gamie kolorów, mają czytelne oznakowanie co do rodzaju odpadów, jak i oznaczenie w alfabecie Braille’a.
Pojemnik z kioskiem łączy podłoga na wysokości chodnika. Podczas opróżniania, kontener wyciągany jest z silosu, wtedy też dla ochrony przechodniów, automatycznie wysuwa się płyta zabezpieczająca.

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij